To jest mój wpis totalnie bez cenzury. Podam wam chwile, które zapamiętałam i zapisałam w moim pamiętniku w 2011r.
1. 02 czerwiec 2011
Dziś był organizowany Dzień Dziecka z gminy Janowiec. MASAKRA! 4o minut stałam w kolejce na dżdżownice bo dzieciaki z Domu Dziecka się wpychały. Na początku było ich czterech, dwóch wyszło. Skończyło się tym, że z Domu Dziecka było 10 osób przed nami. By było 12, ale ochrzaniłyśmy takie 2-wie.
Tekst dnia: N*****a: ,,I co, że jesteście z Domu Dziecka. Ja jestem z Domu Mopertów".
Mało napisałam wpisów(1). Reszta to beznadzieja.
Teraz o kimś ze szkoły:
p. A***- Super nauczyciel, tylko, że pyta, a nie robi kartkówek
J****- Brrr.. Uważa, że dziewczyny są słabsze od chłopaków ( pokazuje środkowy palec)
Z******- Mam dreszcze. Uważa, że się nie ucze i mówi, że nie wyrobie na 3
M**********- Uważa, że występy to obowiązek, a kino to przyjemność
K*****- Lubi browary
K****a- Lubi dawać 5, a nie 6
S******- Fajna, spoko, lubi wymyślać wierszyki o północy, południu i o planetach
M******- Uważa, że jestem stworzona do kłótni
K*********- Lubi ruszać swoim ,,afro"
M*** p*****- Nie zwraca uwagi na telefony
Dziś sylwek. Kocham tą piosenke http://www.youtube.com/watch?v=8c2ahBlTPz0 i mam was w dupie jak jej nie lubicie. Wiem, że Sel to tak jak Montana, ale lubie tylko tą jej piosenke.
wowing