Hmmmm....ze szczęściem jest trochę tak jak z pechem. Kiedy myślisz, że więcej już go być nie może, los mówi Ci: "popatrz, znów się myliłeś". Kolejny raz zostałam poddana próbie i udało się.
Spotkanie z chłopakiem było swobodne (choć jego dziewczyna chyba nie bawiła się już tak dobrze)
Czasami tak siadam i patrzę na to wszystko z uśmiechem.
Przez te 2,5 roku nauczył mnie jednego: "ŻAŁOWAĆ MOŻESZ TYLKO TEGO, CZEGO NIE BYŁO."
I tak ze wszystkim.