I oto co polska młodzież robi gdy nie ma jej w szkole...
Szłyśmy do szkoły... Już byłyśmy w szatni... Przed oczyma mignęła nam postać poczciwej pani vice dyrektor :[okularnik] . Psychicznie byłyśmy nastawiona na najgorsze... Trzy pyty jak na wyciągnięcie ręki. Aż nagle... Zbawienna myśl: SPIERDALAMY!
I oto jestem :D