Witam was cieplutko w ten zimowy,ponury dzien :*
Dzis mam taki spiacy dzien,poprostu nie mam na nic sily, najchetniej lezalabym caly dzien w lozku i sie grzala,ale nie nestety na 17:00 spotkanie do bierzmowania, eh :/ jak dojde cala to bedzie dobrze :) Rano nawet autobusu do szkoly nie bylo.. tata kolezanki mnie uratowal. Jutro mialam isc na zakupy,ale przez ta pogode nie rusze sie z domu... moze w przyszlym tyg. sie wybiore ;)
Ogolnie kiepsko ze mna ostatnio, mam strasznie zmiany nastrojow chce mi sie plakac a jednoczesnie smiac. Nie wiem co sie ze mna dziej.. znaczy domyslam sie czego to moze byc powodem, (pomyslalam o tym i wlasnie zebralo mi sie na placz) zawsze tak jest.
dzisiaj zwalalilam, zjadlam princesse mleczna i slodka bulke, postaram sie to jak najszybciej spalic. :/
Bilans:
Sniadanie: Kasza gryczana + woda
2 sniadanie: przekleta princessa mleczna i slodka bulka
obiad: pierogi :/ tez nie za dobrze
podwieczorek: pewnie nic bo nie mam ochoty na nic.
kolacja: dopisze pozniej ;)
aktywnosc:
wieczorem :)