Ostatnie dni przynoszą jakieś dziwne zmiany w życiu. Ciekaw jestem, czy na stałe. Dziwnie się z tym czuję. Cały czas tylko wzloty upadki, wzloty upadki. czuje że się trochę nudnawy nie tak jak kiedyś-dusza towarzystwa. Czuje się irytujący nie jak kiedyś - pocieszający Rysio. Dziwne jest to wszystko. z czego to wynika, sam nie wiem. przede mną ferie, na które tak badzo czekałem by oderwać się od tej szkoły, no ale cóż, nie czuje żebym był jakoś super szczęśliwy z tego powodu. Co się dzieje? Co się kurwa dzieje?!
PS. Mam nadzieję, że się nie obrazi za to zdjęcie :P