- Dajemy Piłatowi dwa dni na zdemontowanie całego aparatu rzymskiego imperializmu a jeśli się nie zgodzi, wykonamy egzekucję.
- Obetniemy jej głowę?
- Wszystko jej obetniemy!
- I co godzinę będziemy wysyłać Piłatowi kawałek. Pokażemy, że z nami nie ma żartów! Oczywiście damy im do zrozumienia, że to oni ponoszą pełną odpowiedzialność za to, że ją porąbaliśmy na kawałki i że nie ugniemy się przed szantażem.
- Precz z szantażem! Wycisnęli z nas siódme poty, dranie. Odebrali nam wszystko. I nie tylko nam. Także naszym ojcom. I ojcom naszych ojców.
- I ojcom ojców naszych ojców.
- Tak.
- I ojcom ojców ojców naszych ojców.
- Wystarczy, bracie. A co dali nam w zamian?
- Akwedukt.
- Co?
- Akwedukt.
- A, no tak. Rzeczywiście.
- I kanalizację.
- No tak, kanalizacja, Reg.
- Pamiętasz, jak to miasto przedtem wyglądało.
- Dobra, przyznaję. Akwedukt i kanalizacja, to dwie rzeczy, które Rzymianie dla nas zrobili.
- I drogi!
- Oczywiście, drogi.
- O drogach chyba wcale nie trzeba wspominać, no nie?
- Ale oprócz kanalizacji, akweduktu i dróg...
- Nawadnianie.
- Medycyna.
- Edukacja.
- No dobrze. Faktycznie sporo.
- No i wino.
- Tak, Reg. Tego by nam cholernie brakowało, gdyby Rzymianie odeszli.
- Łaźnie miejskie.
- I można w nocy bezpiecznie wyjść na ulicę.
- Tak, z pewnością zrobili tu porządek. Chyba tylko im mogło się to udać w takim miejscu...
- W porządku, ale oprócz kanalizacji, medycyny edukacji, wina, ładu publicznego, nawadniania, dróg wodociągów i opieki zdrowotnej co właściwie Rzymianie dla nas zrobili?
- Zaprowadzili pokój.
- Pokój!?
- Zamknij się!