nienawidzę siebie.  

 yy pisałam ostatnio że 23 dużo wniesie sie do mojego zycia i tak sie stalo. Czy dobrze ze tak sie stalo? nie znaczy z jednej strony tak bo juz nie klamie go lecz z drugiej nie brakuje mi jego osoby,rozmow,slow tesknie za nim w chuj mocno ale pomalu przywykam ze juz go nie bedzie nigdy pewnie nigdy nie bedzie go w moim zyciu przez moja glupote ale nie zaluje ze go poznalam nie ;) nigdy zalowac nie bede lecz czasem mnie wkurzal zrobil to co zrobil ale nie bede go nigdy zalowac zbyt bardzo go kocham kocham go ponad zycie jest wazny najwazniejszy  i tak zostanie.cisza chodz mam za zle mu ze o tym powiedzial pewnym osobom trudno mowili ze to nie ten,ze nie jest wart mnie ale czuje ze jest w  huj jest to on jest moim skarbem tak on nie wiem mam dosc tych mysli.kiedys wzielam tabletki i popilam winem nie wiem czemu to zrobilam wzielam ich malo balam sie strtasznie jestem zalosna moglam wziasc ich wiecej byloby pieknie przeciez  jestem mloda nikt by nie zauwazyl ze mnie nie ma jestem nikim nikt by nie tesknil.zaluje ze go nie ma tutaj ze nie siedzi obok mnie i ze nie przytuli mnie ze nie napisze na gg ze jestem jego kotkiem i ze mnie kocha najbardziej a ja nie odpisze mu ze nie da sie i ze ja bardziej.nic nie bedzie jak kiedys nic ale czemu byloby swietnie boli mnie to  mowil ze zawsze bedzie ze zawsze ale go nie ma teraz? klamal mnie? powinnien byc ze mna sie jest kurwa prosze cie przyjdz gdy bede chciala zniknac przyjdz wyjeb tabletki i zyletke powiedz ze jestem najwazniejsza i gdy to zrobie to ty tez to zrobisz prosze.nie mam ochoty oddychac nie mam po co .prosze cie wybacz mi kazdy popelnia bledy podobno.twoje oczy to moje okno na swiat.skarbie prosze zacznijmy od nowa wszystko ci wybacze zapomne zdrade zapomne tylko zostan nie chce umierac chce zyc z toba ale umre bez ciebie prosze.jestem bezsilna skarbie przyjdz nawet w nocy popatrz jak spie snem wiecznym co wtedy? nic bedzie tak samo tylko troche smutno. 
KOCHAM CIE