Chyba nie było najgorzej, ale generalnie jebła mi przystawka i zanim się zorientowałem trzeba było grac i nie było czasu na nagłośnienie dobre i akustyk zrobił po łebkach i w ogóle był niemiły i nie słyszałem PERKUSJI! To znak że na bank było nierówno ;P I w ogóle z dupy! Ahh ale przyzwyczajamy się do sceny panowie ;P