Siemka
Taka mała historyjka z rana
``Dzisiaj wstałem wcześnie jak na sobtę...
Za sprawą tego że jakiś cwel napieprzał w drzw jak cholera...
No naprawdę debil...
Nie otworzyłem nawet.. looknołem przez "oko" i sobie poszedł..
A więc idę w kierunku kuchni.." ZA 10 METRÓW SKRĘC W PRAWO!!"
Ale byłem zaspany...
Otwieram sobie Żywca... wodę oczywiście!! wandale
Dobra... spoglądając kątem oka na zegarek..Zobaczyłem że jest 6.30!!!
Cholera jasna... ale już i tak nie chce mi się spac...
No to ubrałem się... umyłem zęby... zjadłem jakąś tam kanapkę...
Chyba była z ZajePasztetem...
Wziąłem psa.. i piłkę i poszedłem sobie na boisko...
Odziwo było tak ciepło że nawet tego się nie spodziewałem...
Wróciłem po godzinie...
Zastałem mame która gramoląc się z łóżka...
I bełkocząc coś pod nosem do mnie zaczyna mówic...
Po krótkim namyśle i wsłuchaniu się w " to coś.."
Załapałem że musze isc do sklepu po chleb..
Gdy wróciłem...
Skierowałem się do pokoju... gdzie przebywał kierownik..
Nie.. nie mój tata.. Pilot od TV...
I już już miałem po niego sięgac usadzając swój tyłek na kanapie...
Gdy słyszę...
"SEBO........."
- "tak mamo.."
- "A POKÓJ TO JUZ POSPRZĄTAŁEŚ??..."
Nie powiem że " TAK " bo jagbym to zrobił to mama i tak by nie uwierzyła..
Na jeden rzut oka było widac ten "SYF" ...
Kurczę... ale no muszę..
Zajęło mi to 10 minut... i mama stwierdziła że naprawdę jestem w tym dobry ...``
No potem to oglądałem TV.. a w zasadzie to MTV..
Następnie poszedłem na piłkę..
Oczywiście Waldieg nie ma... i nie będzie...
Ale drugi nauczyciel się nademną "zlitował" i kazał żebym zagrał z jego klasą..
Grałem w gałę 3.5 godziny...
Nawet powiem że bardzo dobrze mi szło..
A takie "POCISKI" szły że no mówie Wam...
Wróciłem do domu...
ze względów "żołądkowych".. byłem tak głodny że no musiałem przyjśc ...
No a teraz siedzę i piszę do Was moi mili...
I udaję że się ucze do egzamsów wtorkowych...
No ale tak serio Wam powiem ...
Że mam lekkiego stresa...
Muszę się postarac żeby dobrze zdac..
NA 16 do Churcha ( kościoła... jakby ktoś nie wiedział)
Zbytnio mi się nie chce no ale trzeba...
Jeszcze jak pomyśle że to będzie trwało ze 2 gdziny... to mnie conieco zalewa...
Oł Kej...
Kończe bo mama goni..
co chwila zerka i patrzy czy się uczę...
Będę zapewne na PB jtr...
no bo dzisiaj już raczej nic ciekawego się nie wydzarzy....
NARQ
http://w223.wrzuta.pl/audio/0Z98u3z7SxF/b_complex-_beautiful_lies_wlodzix_rmx
A to jest link :P ^ ^ ^