apr.

To takie niewiarygodne, jak wiele fałszywych ludzi otacza nas dookoła a my nawet o tym nie wiemy.

Niszczą nas za plecami, uśmiechają się w twarz, patrzą swoim bezczelnym wzrokiem w Twoje posmutniałe źrenice.

Obsypują komplementami obiecują, że będą zawszę, ale wiesz, nie tylko Tobie tak mówią.

Wyłudzają od Ciebie to co dla nich jest dobre, pomagają innym w zamian za coś, Ty robisz to bezinteresownie,

wierzysz w prawdziwą przyjaźń, szczerość, powierzasz komuś cząstkę siebie,

jego szczęście staje się Twoim szczęściem,

a "przyjaciel" rombie Cię za plecami, z tym słodkim uśmiechem i kłamstwami, wierzysz w to.

Jesteś naiwnym biednym człowiekiem, co poradzisz na fałszywość innych?

Przychodzi dzień, umysł zaczyna Ci się rozjaśniać. Czas. Dorastasz.

Zaczynasz widzieć tą fałszywość

i doceniać innych ludzi, którzy siedzieli cicho w kącie i pokazywali się gdy to Ty miałeś problem, a "przyjaciela" nie było.

I w tym dniu, dostajesz ten dar, że zauważasz swojego prawdziwego przyjaciela, który zawsze był cichym aniołkiem.

Pomaga Ci kolejny raz.

Mści się razem z Tobą na osobie które podawała się za Twojego przyjaciela,

raniąc Cię i rzucając kłody pod nogi, które ledwo co stąpały po Ziemi.

Stajecie się nierozłączni. I wiesz co? To jest właśnie przyjaźń.

Nie wspólne śmianie się, ale robienie wszystkiego razem, spowiadanie się sobie, pomaganie, szanowanie decyzji, nawet jeśli są one złe.

Przyjaźń, to bezwarunkowe oddanie cząstki siebie jednej osobie.

Kumpli, Ziomków, możesz mieć wiele. Przyjaciół też możesz mieć kilku, ale prawdziwy jest tylko jeden.

Tylko jedna osoba na tych kilka jest drugim odpowiednikiem Ciebie, czasami z zewnątrz zupełnie innym, ale prawdziwym i tylko Twoim.

Nie ufaj nigdy nikomu kto chodź raz zawiał wiatrem w oczy przeciwko Tobie. / apr.