Kwiat idealny. Co do tego chyba nie ma wątpliwości. Róża… tak piękna. Jej intensywny, a zarazem subtelny kolor. Płatki miękkie jak jedwab. Zapach, delikatny.
Ma jednak kolce. Ostre, które boleśnie przecinają skórę. Symbolizują niedostępność idealnego kwiatu. Po paru dniach stania w wazonie, róża zwiędła… Była już tylko kupką zeschłych liści i zbrązowiałym patyczkiem.
Czy istnieje w takim razie coś tak idealnego, że mimo upływu czasu nadal jest perfekcyjne ?
Nadal zachwyca, nadal wyróżnia się swoim naturalnym pięknem.
Jaki jest Twój ideał kobiety/mężczyzny ? – pytają ludzie. Wyciągasz z kieszeni, karteczkę i wymieniasz zapisane zalety.
A wady ?
Róża też je ma. Ma kolce, rani, więdnie. A mimo to jest idealna…