kramaz1 Witaj Kate 666. Jabłoń nie dlatego jest jabłonią, że rodzi jabłka, lecz dlatego rodzi jabłka, że jest jabłonią. Więc niemożliwym jest, aby jabłonka zrodziła kiedykolwiek gruszki. Tak samo jesteś grzesznikiem nie z powodu tego, że grzeszysz, lecz grzeszysz dlatego,że jesteś grzesznikiem. Grzechy człowieka sprawiły, że ludzie odwrócili się od Boga. Nie dlatego, że Boga nie ma, ale dlatego że grzechy ludzi są realne. Wiesz to po sobie. Bóg nas nie opuszcza ,dopóki my Go nie opuścimy. Zatem Bóg jest dobry, bo my tacy nie jesteśmy. W dniu Sądu Bożego-Bóg wymierzy Ci sprawiedliwą karę, więc co będziesz mieć na swoją obronę ? Czy kłamstwo i kradzież są dobre ? A gdyby ktoś Cię oszukał i okradł - to czy oszustwo i kradzież są dobre ? Więc, gdy ktoś uczyni zło Tobie, wówczas masz pewność, że oszukiwanie i kradzież - to czyny złe. Tak samo za złamanie Bożego Prawa i 10 przykazań - wymierzona zostanie Tobie sprawiedliwa kara. Bo gdy trzymasz się liny skręconej z 10 kawałków, a jeden z kawałków pęknie - to zrywasz cały sznur. Więc nic nie będziesz mieć na swoją obronę w Dniu Sądu Bożego. Przed Sądem nie będziesz odpowiadać za swoje dobre uczynki i ich liczbę z całego życia. Ponieważ w Dniu Sądu Bożego, będziesz odpowiada za to, co czyniłaś źle w swym życiu. Czy to Cię nie smuci ?
kramaz1
Kasiu :) Gdybym oferował Ci garść diamentów albo szklankę wody - co byś wybrała? Oczywiście diamenty. Lecz gdybyś czołgała się po pustyni i umierała z pragnienia, a ja oferowałbym Ci szklankę wody albo garść diamentów. Wzgardziłbyś diamentami i rzekła: "Daj mi wody, żebym nie umarła!". Tak priorytety zależą od okoliczności. Jeżeli masz możliwość wyboru życia wiecznego - to wybierasz fałsz diamentów, lecz w dniu Sądu Bożego Twoje okoliczności się zmienią - ale będzie za późno. Co wtedy zrobisz?
kramaz1
Po zwiastowaniu Tobie Dobrej Nowiny - DZIŚ, dokonasz wyboru. Będziesz zaliczona albo do zbawionych, albo do zgubionych na wieczność. Gdyż czytamy: "I rzekł Bóg: Nie będzie się wadził duch mój z człowiekiem na wieki" (Rodzaju 6:3) Pozwól zatem, że uproszczę i ułatwię Tobie podjęcie tej życiowej decyzji przed Bogiem Stwórcą. Pan Jezus Chrystus mawia: "Nie chcieliście przyjść do mnie, abyście żywot mieli" (Jan 5:40) Zobacz, że jest tu napisane iż: "NIE CHCIELIŚCIE" - a nie dlatego, że "nie mogliście". Więc jeżeli Boga dla kogoś nie ma, to nie dlatego, że Go rzeczywiście nie ma, lecz dlatego, że ktoś nie chce Go poznać. Tak samo zadam Tobie najprostsze pytanie: czy chcesz poznać Boga, Pana Jezusa Chrystusa i pojednać się z Nim, aby żyć wiecznie - czy raczej wolisz odmówić poznania Jego miłości i żyć dalej w uporze mniemania, że Boga nie ma - a tym samym tracąc szanse na swoje życie wieczne ? "NIECH WASZA MOWA BĘDZIE: TAK = TAK; NIE = NIE. A CO NADTO, OD ZŁEGO POCHODZI." (Mateusza 5:37) Zwlekając z decyzją, jesteś już osądzona na wieczność, za to, że nie uwierzyłaś i nie narodziłaś się na nowo w Jezusie porzucając grzechy (Jana 3:18). Więc, czy powiesz dziś Jezusowi Chrystusowi, "TAK" ? Możesz Go przyjąć do swojego życia, albo Go odrzucić. Tak samo Bóg uczyni z Tobą po śmierci w Dniu Sądu. Co dziś uczynisz z miłością Boga Stwórcy, która objawiła się w Jezusie Chrystusie ?