tak jak ja nie kochał nikt.  

10.11.2007 - 10.11.2010.. </3

bo to miejsce już zawsze będzie mi się kojarzyło z Tobą.. z Tobą i z tymi wspaniałymi wspomnieniami, które mamy. nawet nie wiem, co mam napisać, nie umiem ogarnąć swoich myśli. 3 lata.. 3 lata, odkąd pojawiłaś się w moim życiu. odkąd całkowicie je zmieniłaś. niewątpliwie te 2,5 roku było najpiękniejsze. o ostatnim pół roku wolę zapomnieć. ale mimo to, nie żałuję niczego. i gdybym na początku wiedziała, że to wszystko tak się skończy, to.. to chciałabym przeżyć to jeszcze raz.

'zawsze masz mnie, daleko, ale masz. <3'

i Ty masz mnie. zawsze. mimo wszystko. bo doskonale wiesz, że gdyby coś się działo, nie powiedziałbym Ci 'nie', bo nie potrafię. bo jesteś tak cholernie ważną osobą w moim życiu. i wiesz, że nikt nigdy mi nie zastąpi Ciebie. i masz swoje stałe miejsce w moim sercu. ale może po prostu tak miało być? może wszystko, co miałyśmy przeżyć razem, przeżyłyśmy? i nasz czas dobiegł końca. czas, który był najlepszym czasem. którego nigdy nie zapomnę i będę go dobrze wspominała. przez łzy, ale z uśmiechem.

'za każdy dzień, za piękny sen, nawet za łzy, za co to co mam, że nadal trwam, dziękuję dziś.'

dziękuje. dziękuję za ten nasz czas, kiedy byłyśmy tylko dla siebie. kiedy wiedziałam, że mam w Tobie oparcie. kiedy mogłam z Tobą zarywać nocki, wymyślać różne głupoty. kiedy mogłam z Tobą śmiać się i płakać. kiedy mogłam planować z Tobą nasze spotkania, kiedy mogłam powiedzieć że Cię kocham.

'and how we laugh and how we smile
and how this world was yours and mine
and how a dream was out of reach
I stood by you, you stood by me
we took each day and made it shine
we wrote our names across the sky
we ride so fast, we ride so free
I had you and you had me

please remember, please remember.'