Tyś mój!
O mój Hasaczu!
Gdzieś Ty jest, gdy Cię nie ma?
Juz nie leżysz spokojnie w różowym pudełku.
Już nie wisisz radośnie na mej szyji.
Utraciłam Cię bezpowrotnie!
Tyś znikł na zawsze...
Obrócił się, znalazł gdzieś indziej.
W brudnych rękach ktoś Cię trzyma
Mówi "Nigdy nie oddam".
Tyś mój jest i zawsze będziesz.
Oh mój Hasaczu!