Dzisiaj ... było dziwnie . Tak jakoś cicho ... Może to przez Drżenie . Dawno nie czytałam tak dobrej książki . Muszę kupić kolejną część . Cały dzień siedziałam z Różą w domu . Nawet wesoło było . Mam czasami wrażenie ,że tylko ona i Stuś mnie rozumieją . Ale podobno jest inaczej . Moje kwiatki są czyste , epoka z polskiego przeczytana ,a biologia wyuczona ... prawie . Jeszcze tylko fiszka z Zemsty . Co sobie ten Fredek myślał jak to pisał . Masakryczne , nienawidze ! Ale cóż jak trzeba to trzeba ... Moja Tori żyje ! Nie spodziewałam się tego po tym jak mój brat wciągnął ją do odkurzacza . I mój brat zgubił RainBow Dash ! Musi być u nas w domu ... Biedna ...
Zdjęcie zrobione w Karpaczu na Westernie . Koń zwie się Nutli . Jechałam na nim . Kochany . Odobno mam dobrą postawę siedząc na koniu ... Po razu drugi ktoś mnie na nim prowadził -.-
http://www.youtube.com/watch?v=yofT4EuC1KY&feature=related
Będzie dobrze . Cześć