Masz krzywy ryj, i wyglądasz jak zmokła kura.
Nawet mój stryj, wygląda lepiej niż ta rura.
Nie muszę Cię dobrze znać, żeby wiedzieć że nie masz za grosz talentu,
Mogę się tylko bać,
Że znów coś spieprzysz, a później tego nie wywietrzysz.
I ten syf zostaje, nie ma kto po nim sprzątać.
I Twoi nowi lokaje, dają się w to wciągać.
Teraz Ci daje ostrzeżenie,
ODPIERDOL SIĘ ODE MNIE
Bo Ty to po prostu Twoich rodziców niedorobienie,
I teraz musisz krzywdzić innych, no nie?
Po co się w to bawisz?
Przecież to nie ma sensu.
Nikt nie kupi Twojej tandety,
Szkoda już tych chorych wykrętów.
Wolę uczyć się o Hiperbloidzie
Niż Ciebie widzieć;
Jak się plujesz i po kątach snujesz.
Pijana od powietrza jesteś.. mówisz?
Jak na Ciebie patrze, to rzygać mi się chce,
Bo tak bardzo, bardzo nienawidze Cię.
Ludzie Ci kłamią prosto w twarz, żeby nie zranić Cię.
A Ty tego nie widzisz, i dalej pieprzysz się.
Na takie jak Ty, to już tylko jedno zdanie zostało.
Myślisz teraz, że masz bardzo dużo,
Lecz niedługo zostanie Ci bardzo, bardzo mało.

Suki Pozostaną Sukami! Zatrzymajmy Je Bo Wszystko Jebnie Do Góry Nogami!