Od długiego czasu codziennie czytam wasze blogi, jednak nigdy własnego nie założyłam- nie wiem dlaczego.
Jestem Lena. Dąże do upragnionej sylwetki. Na samym początku moja waga sięgała 57 kilo, było ciężko, lecz później stało się to już pewnym stylem życia. Chodziłam do lekarza, ważyłam 43 kilo.
Jednak musiałam przytyc- inaczej zostałabym w szpitalu na dobrych pare miesięcy.
Aktualnie waże 47 kilo, moim celem jest 41. Od jutra zaczynam dietę, cwiczenia- inaczej mówiąc, od jutra zaczynam z powrotem żyć.
Zawsze staram się, żeby mój codzienny bilans nie przekraczał 300 kalorii.
Dziś tak sporadycznie:
ś- kromka chrupkiego chleba(35), łyżeczka dżemu bez dodatku cukru(20)
o- serek wiejski(100) z rzodkiewką i szczypiorkiem(5)
k- nic.
+ 1 h cwiczen z plyty, 100 brzuszkow.