notka na cześć tego, że techno za ścianą w końcu ustało ;O ;D <cieszmy się i radujmy ^__^>
oraz tego, że nie mam zamrażarki i muszę wygenerować jakieś mroźne warunki dla mojego kurczaka ;___;
a także tego, że moja pedantyczna dusza cierpi nieeesamowiiiiicie ze względu na wszechogarniający bajzel w moim 'niedokońcawłasnymzatobardzociasnym' M1 O___O bijemy zapewne światowy rekord w ilości kilometrów kabli na podłodze na jeden metr kwadratowy _^_
a zdjęcie z okazji tego, ze już w ten weekend powtórka z cyklu 'raj na ziemi' czyli Beskid Żywiecki wita *__*
z wyżej widoczną ekipką (czyli namiętnymi wyznawcami kultu koziej czaszki XD) między innymi ^__^