Jak to często bywa w piątek nażarłam się jak świnia. Zjadłam dużo, nawet nie chcę pisać, na pewno ponad tysiąc. Na szczęście sporo spaliłam jeżdżąc na rowerze (dziś ponad 20 km) i jeszcze trochę sprzątałam dzisiaj to też coś tamm... Kurde, co was powstrzymuje przed napadem, macie jakiś sposób?Chyba kupię sobie tabletki do ssania z błonnikiem może to coś da. Ogólnie to chyba powinnam ustalić sobie limit, myślę że 550 kcal dziennie starczy w zupełbości. Pozdrawiam i mam nadzieję że miałyście lepszy dzień niż ja...
editt
Podsumowując ćwiczenia:
20 km rowerem
ok godzina chodzenia
zaczęłam a6w
20 skłonów
20 brzuszków zwykłych
20 brzuszków skośnych
20 skłonów na bok
godzina hula-hop
Tylko obserwowani przez użytkownika wieledozyskania
mogą komentować na tym fotoblogu.