Nauczyłam się w ostatnio trzech bardzo ważnych rzeczy :
# nie patrzeć w przeszłość,
# nie pokładać zbyt dużej nadziei na przyszłość
#i żyć pełnią życia w czasie zwanym teraźniejszym.
Nie kocham nikogo i obijam się,
nie usiłuję ganiać za rozrywkami ani ukrywać prawdy, życie to jedno wielkie bagno,
a każdy przebłysk świadomości jest katorgą.
nie wiem jak mam opisać stan w jakim się znajuję.
nie wiem jak się z tej sytuacji uwolnić
Wiem że brakuje mi tej czarnej kawy bez cukru z samego rana.
Co bym oddała żeby tamte dni mineły i zupełnie inaczej to rozegrała.
a więc zaczynają się ciche dni, dajcie mi trochę czasu.