ciągle pamiętam początek naszego związku . byliśmy u ciebie , z naszym przyjacielem i jego dziewczyną , zaraz twój tata miał nas zawieść do centrum . złapałeś mnie i powiedziałeś , że w sumie ze mną mógłbyś spróbować czegoś poważniejszego , że chcesz , żeby te pocałunki miały jakieś znaczenie . uśmiechnęłam się szeroko , złapałam twoją bluzę i wyszeptałam : to co , będę miała cię na właśność , tak ? w odpowiedzi mnie pocałowałeś . no i byłoby romantycznie , gdyby nie twój tata : no dzieciaki , rozumiem , że to ten wiek , ale musimy się zbierać bo nie zdąże na zebranie
Starasz się, robisz wszystko jak najlepiej. Podchodzisz do większości spraw z lekkim dystansem, gdyż zraniono Cie już zbyt wiele razy. Ukrywasz uczucia pod wieczną maską uśmiechu i radości. Zgrywasz szczęśliwą kobietę, która bawi się życiem. Jednak Ty sama najlepiej wiesz, że w głębi duszy jesteś dziewczyną, która ponad wszystko potrzebuje bliskości. Samotność Cię wykańcza a Ty po prostu boisz się do tego przyznać ..
Nie lubię wieczorów, wieczorami czuję się samotna, wieczorami chcę jeszcze bardziej poczuć ciepło Twojego ciała. Kiedy byłeś blisko lubiłam wieczory, lubiłam też noce i lubiłam poranki. A kiedy Cię nie ma żadna pora dnia nie jest dla mnie odpowiednia.
Jeszcze z sylwestra fota brat hehe:****