Jak to się dzieje,
że gdy już nawet jesteś pewien,
że kogoś nie kochasz,
a przynajmniej nie czujesz do niego tego,
co kiedyś,
a mimo to ten człowiek jest dla Ciebie
nadal tak samo ważny,
jak wcześniej?
Wytłumacz mi,
jak to jest, że człowiek,
któremu ufałeś całkowicie
robi Ci wielkie świństwo,
a Ty,
mimo,
że nie można już tego nazwać
miłością,
nadal potrafisz wykrzesać
w stosunku do niego
tyle ciepłych uczuć?
Prawda jest taka,
że jak raz sobie pomyślisz,
że ktoś jest dla Ciebie ważny
to ważny pozostanie już do końca.
Kiedy kogoś kochasz...
Popatrz.
Oddajesz mu wtedy część siebie,
a on daje swój kawałeczek Tobie.
Gdy przestajecie się już kochać,
te kawałki w Was pozostają,
choć nie mogą już funkcjonować prawidłowo
- brak im miłości,
ale jednak są i nie zginą.
Osoba,
którą kiedyś kochaliśmy zostaje
w naszym sercu na zawsze...
Z moją śliczną anusia:***