jestem zła
nie
jestem wściekła
tupię nogą w powietrze
albo w zimne płytki balkonu
chciałabym płomyczka
ale nawet nie ma co
zapalać
już zwyczajnie
nie mogę wytrzymać
gdy słyszę, że gdzieś tam wzdychasz
nie ma mnie, płynę
ale zaraz
przecież to jakieś milion km away
wracam i czuję ogromną złość
jak przez tyle czasu umiałam to sobie tłumaczyć
to kiedy faktycznie jest już zaraz
nie potrafię i gotuję się
niech mnie
ktoś
weźmie i
ugasi