Czuję się tak lekko , taka pełna pozytywnych emocji..
Wszystko zmierza w tą dobrą stronę, dosłownie wszystko.
po pewnych przemysleniach doszłam do wniosku, że przez te pare lat zapomniałam o sobie. zapomnialam czego tak naprawdę chciałam , czego wymagałam od życia nawet jako mała dziewczynka..
A chciałam tak wiele. i dalej chcę,będę do tego zmierzać , i to nie od jutra tylko od dziś , od teraz.
Chcę być w końcu pełna szcześcia.Chce poznac faceta który zrobi chociaz jedną rzecz o której zawsze marzyłam, chce oddać mu swoje serce i duszę, chce poczuć co to jest miłość i normalny związek.Kiedyś pewien kolega powiedział mi że ja nie potrafie kochac, zaprzeczyłam mu, ale teraz juz wiem , że miał racje , ja nie potrafiłam kochac, nie potrafiłam widzieć tych dobrych chwil, tylko same negatywy. tak naprawdę bałam się kochać , bałam się pokazać swoje uczucia. nie chciałąm byc zraniona. teraz chce kochać , chce czuć , że daje dla kogoś swoje serce a on się nim zajmie. chce widzieć jak ta osoba sie starzeje obok mnie chce widziec ją każdego rana odrazu po przebudzeniu, patrzec gwiazdy o których już zapomniałam, chce po prostu żyć i spełniac wszystko o czym marzę.