Od 2 tygodni wczasujemy i tyjemy sobie. Piękny, tłusty czas. Właśnie gniote w dłoni papierek po kinderku i haha... no tragedia. Sylwester pięknie, wiadomo... :) Za kilkanaście dni sesja, a ja? A ja zaliczam semestr siostrze i mysle o wakacjach zamiast do oporu czytac Stanislawskiego.
Najsmieszniejsze jest to, ze zawsze kiedy mi sie nudzi,a kiedy powinnam cos na maxa ogarniac.... wpadam na pomysl, ze moze warto dodac zdjecie na fbl...;>? No nic, w kazdym razie, jesli ktos tutaj zaglada czy cos, to ZYCZE MU SZCZESLIWEGO ZYCIA, TEGO W 2014 I TEGO POZNIEJ!
:)