W końcu wyszło słońce i przestał padać ten okropny deszcz. Korzystając z chwili wolnego czasu wybrałam się na rower, który chociaż na chwilę pozwolił mi zapomnieć o bałaganie w moim życiu ;)
Pełno nieokiełznanych myśli, krąży w mojej głownie. Już nie wiem co myśleć, co czuć.
Jest tyle pytań, a tak mało odpowiedzi...