I let it fall, my heart,
And as it fell, you rose to claim it,
It was dark and I was over,
Until you kissed my lips and you saved me,
My hands, they were strong, but my knees were far too weak,
To stand in your arms without falling to your feet..
dzien spedzony z Alus bardzo Ci dziekuje za rozmowy, wiesz jak mi tego brakowalo?
wiesz.. znowu lzy, a potem smiech. dziwnie tak, no ale SENTYMENT..
i twój tusz przeciw-deszczowy.. ;* głupek.
bo to jest tak, ze nigdy juz nie wroci to co raz sie skonczylo..
i rozmowa z Arczim.. mowie Ci bedzie dobrze - ulozy sie..
trzeba tylko uzbroić się w cierpliwosc. :>
I mama miala racje - kakao jest najlepsze na smutki. ;*
Użytkownik whisperofwindd
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.