25.06. - 08.07.
14 dni wolności. Brakuje mi tego życia. Bez zmartwień, bez problemów, z wiecznym szaleństwem. Tam wszystko wydaje się takie proste.
I chociaż nie wszystko było idealne, to chcę tam wrócić. Bo kto by nie chciał?
A tydzień po powrocie? Tęsknię za życiem sprzed roku. Chociaż te wakacje zapowiadają się dużo lepsze, już są, to brakuje mi czegoś, kogoś. Życie to jeden wielki absurd.