Życie.

Czy ktoś potrafi to zdefiniować ??

Miłość, dragi, szkoła, adrenalina, sport, pieniądze....

Zatracamy człowieka, siłe słowa i gestu. Co raz mnie liczą się uczucia bo nie jesteśmy ich świadomi. Znikają spontaniczne zachowania a w zamian za nie pokazują się zachowania kótre są nam potrzebe by coś osiągnąć lub by dobrze się czuć, grane pod publike.

Życie to scena, człowiek to aktor który na niej gra, ale dobry aktor czerpie przyjemność z tego co robi i ukazuje swoją dusze grą.

Pytanie jest kto dzisiaj cieszy się ze swojej duszy ?? Komu wolno się cieszyć ?? Komu społeczeństwo na to przyzwala ??

Zostało mało ludzi szczerych, prawdomównych tych którzy nie boją się pokazać swojej duszy innym i możnością narażenia się na wysmianie.

Takie jest życie, granice tworzą z nas lalki i odpierają sól życia.