photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 MARCA 2013

484,

Z piątkowego spaceru nad jezioro. Z Lipą i Mękarem.

 

Hmm. W piątek najebator spacer z jedno końca Nysy na drugi, a sobotę koncert. Kolejna Fabryka (ale nasza lepsza i tak), gaz piepszowy, prezent od  gościa z bramki, na fazie trudne pytania od Młodego, nocne powroty do domu, śpiewanie głównie 'Pana Heńka'. I smutny powrót opolskiej, szarej rzeczywistosci. I pierdolone rozkminy, sytuacje składające się w logiczną całość...

 

Źle sie czuję. Boli mnie łeb, napierdala spuchnięta wara, kark się odzywa. I jeszcze te męczące, pierdolone wrażenie że coś się kurwa stanie.

 

Sądzę, że dzisiaj playlista mi się nie zmieni. Ciągle Handel Emocjami, bo pasuje do humoru. Propsy dla Carpera za bezbłędne trafienie w emocje i uczucia.

 

Rzygam literami i wymiotuję słowa
Już nawet organizm nie chcę do siebie przyjmować
Niezdrowych zachowań, patologii tych reakcji
Resztę możesz wywnioskować - jestem na ostatniej stacji
Jestem kim jestem i nie liczę na pochwałę
Zobacz kim się teraz stałem i jak bardzo stałe
są stany, gdy się bałem, że odpłacę karę
Rozchwiany emocjonalnie, pięściami w ścianę walę
Przeciąża tę szalę każdy przebyty kilometr
Kurwa nie patrz za siebie, kolejny most płonie
Rozsadza Ci skronie i zaciska gardło
Bóg rozdawaje tragedię i znowu na nas padło
Tak łatwo to zrozumieć, a tak trudno przebaczyć
I odnaleźć w tym szumie chociaż pierwiastek rozpaczy
Autentycznej, która znaczy, że jeszcze Ci zależy
Chociaż w szczerość intencji już nie chce mi się wierzyć


Handel Emocjami - Retrospekcja