Zoo
Weekend był cudowny. Piątek z Misiem - i byłam chyba najszczęśliwszą osobą na świcie jak zobaczyłam ten mój śliczny ryjek po kilkudniowej nieobecności. Sobota - kino, wieczorem impreza w Rzędziszowicach z Mośkami. Oj, było bardzo miło. Towarzystwo po prostu świetne! I cudowne wspomnienia. Niedziela, poranna pobudka i zakupy z Misiem, później Zoo, Pergola i basen. Dziękuję Misiu za ten weekend. Kocham Cię! I tak zleciał weekend. Nawet nie zdąrzyłam odpocząć, a tu znów szkoła. Dzisiaj minęło szybko, dotałam pierwszą 4 z podst. ekonomii i chyba na razie mam luz, także nie jest źle, oby tylko nie było gorzej.
Teraz uciekam ogarnąć trochę angielski, a później z Myszkiem
`Wierz mi, że chcę tylko tego,
co najlepsze dla Ciebie..