''mała wariatka,

jak czegoś nie dostawała, stroiła fochy,

jak dostawała, cieszyła się jak głupia nawet drobnostkami.

siedziała godzinami w łazience,

nie rozstawała się z telefonem.

kupowała wiele zbędnych rzeczy,

robiła awantury o nic,

zazdrosna była o wszystkie panny w okolicy.

... ale taką ją pokochał.''

Ja nigdy nie wiem co mi jest ja nigdy jeszcze nie znalazłam powodu

dla którego samą siebie katuję , zabijam w sobie pozytywne emocje

nie doceniam tego, co mam, co mogę mieć

odpycham nawet tych ludzi , którzy dają mi życie.

Chciałabym, naprawdę chciałabym być szczęśliwa

i kiedy tylko wydaje mi się, że wszystko jest w porządku

to chwilę później wszystko mnie drażni , wszystko nastraja mnie negatywnie.

Codzienność mnie przytłacza, chyba powinnam coś w niej zmienić.

Nie mogę spać w nocy, tarzam sie po lozku w jedna i druga strone

i mimo tego ,ze klade sie wczesnie  to zasypiam o swicie.

i Tylko Ty. . 

Ty wiesz, że jesteś dla mnie kimś ponad wszystko najważniejszym.

wypełniasz moją codzienność, choć nie zawsze masz dla mnie czas.

i czasem na mnie krzyczysz, nie pozwalasz mi decydowac

o rzeczach na ktore chcialabym miec wplyw.

kłócimy się i gniewamy... ale wracamy.. Przecież jesteśmy wciąż.

i wierze, ze bedziemy mimo wszystko. 

Dziękuje, ze ze mna wytrzymujesz, to jest naprawdę ciężkie,

 wiele razy słyszałam, że ciężko iść ze mną przez życie.

Mimo Ty wciaz dotrzymujesz mi kroku, dumnie za reke prowadzisz przed siebie.

A ja mimo ,ze umiem się na ciebie obrażać 100000000 razy dziennie,

to i tak nie wpuszczę nikogo na twoje miejsce.... przeciez wiesz. 

ps. obiecaj , ze mnie nie zawiedziesz... 

-------

II dzien diety bardzo dobrze.

3 posilki wedlug planu

+ jogurt (niestety owocowy, bo do naturalnego nie moglam sie zmusic)

pije duuuzo wody  i co najwazniejsze nie podjadam.

 4 dzien bez slodyczy ,milo.