Dawno mnie nie było tutaj.. Zapomniałam.
Teraz, kiedy robi robi się co raz zimniej, przypominam sobie o Kolesiu. Nie ma go już między nami. Zajął miejsce wśród zapomnianych, żeby nie przypominać mi o swojej tragedi.. Powiem jeszcze raz: żegnaj, Koleś. Przykro mi...
Pamiętam, jak leżał śnieg. Czy upadłeś, tego nie pamiętam, ale najprawdopodobniej wtedy, albo w strugach deszczu przy drzwiach zacząłęś mnie opuszczać nie dając znaku.. Może to była moja wina, że nie zauważyłam? Może moja... Przypominam so bie, jak nie dawałeś żadnego znaku. Wtedy jeszcze miałam nadzieję, że otrząśniesz się i zaskrzeczysz. Zaczniesz mnie wkurzać wszystkim, co robisz źle i będzie jak kiedyś.
Przykro mi..