Przyszedł pan Kuba, i obiecałam mu, że dodam tą fotkę..no i musiałam.
Chyba zrobią ciasto kokosowe ale to jeszcze nic pewnego. Ale pewne jest to , że Jakub wyjeżdza na tydzień do Wiednia. Ten to ma szczęście:p.
Miłej podróży mały;*
Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód.
Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę dziewczynki....jescze tylko 2 dni :*:*