kurczę, to chyba jakaś zła passa. wczoraj mi notkę usunęło, tu - to samo. ps. Tosia z tej strony, kłaniam się :)
Weronisia nie ma internetu. ojojoj. ale to tylko tymczasowo, jakaś awaria czy cuś, znam to, aż za dobrze -,-
za spadek oglądalności nie odpowiadam <3
tzn Natalia ładnie wyszła (jeszcze wtedy w długich włosach, ah...) ale ja O.O (jeszcze bez grzywki, ojejj)
jeju, kotek, jak ja się stęskniłam za tą Twoją mordeczką!
jesteś taka głupia, a ja Cię tak uwielbiam, ojojoj <3
ano i kotek, niczym się nie przejmuj, jeśli osoby, przez które masz zjebany humor, nie są tego warte.
wiesz, taka mała podpowiedź na przyszłość.
chociaż tak, tak, fiem, to niemożliwe przecież :D
nie mam co pisać, więc zmykam.
sija, miejmy nadzieję, że nas tu Wercia jeszcze dziś odwiedzi <3
mhr, i jutro znów wspólny w.f.! <3