Za każdym razem gdy się mijamy coś we mnie drży, a gdy odchodzisz spływają mi łzy
Między nami przepaść i ocean tęsknoty
Wciąż za mało żeby dotknąć nieba i mieć Ciebie tylko dla siebie.
Wsiadam do pociągu gdziekolwiek mnie zabierze Żałuje tylko że ty mnie nie odbierzesz.
Każdą porażkę obracam w sukces.
Boże, ja się przecież w tym jego spojrzeniu tak zakochałam...
Sam wybrałeś, Twoja strata. Proszę odejdź z mego świata