ja, Dżona, Endżi, Anna. ;*
wszystko dzieje się w zadziwiająco szybkim tempie, ledwo mam czas zaczęrpnąć oddech.
podoba mi się to! mimo, że przecież nie wszystko idzie po mojej myśli.
najpiękniejsza na świecie jest przyjaźń, która wynagradza mi miłość, której tak mi brakuje.
a tegoroczne walentynki były pełne miłości, choć nie tego pragnęłam.
jednak dwie godziny jego dotyku, oddechu, szpetanych słów, ciar na karku wynagaradzają
wszystko. nie łudzę się, że coś się zmieni, doceniam to co mam.
niech tak zostanie.
wczoraj urodziny Dżoany (patrz zdj.) :D impreza mocna, bardzo mocna.
chce zapomnieć o moich pijanych wyczynach! ;D
z Madzią się pije najlepiej, trzeba przyznać. ale za imprezę dziękuję wam wszystkim :*
WIĘCEJ TAKICH.