'siedziała o pierwszej w nocy na balkonie, zimno przyjemnie łaskotało jej twarz. wokół fotelu, na którym siedziała, szeleściły porozrzucane papierki po chałwie. to właśnie On nauczył ją jeść te słodkości. mówił, że są najlepsze, kiedy się za kimś mocno tęskni. w uszach ...miała słuchawki. płynęła z nich ulubiona piosenka dziewczyny, ta, która najbardziej przypominała Jego. spojrzała na tysiące gwiazd nad jej głową i uśmiechając się słodko uświadomiła sobie, że On - tak samo jak ona - patrzy teraz w gwiazdy i uśmiecha się tym swoim powalającym uśmiechem. po chwili usłyszała dźwięk wiadomości. 'powiedziałem gwiazdom, żeby nad Tobą dziś czuwały. śpij dobrze, kochanie'. po przeczytaniu na jej twarzy automatycznie pojawiły się pojedyncze, słone krople. łzy szczęścia. nie potrafiła uwierzyć, że może kochać kogoś tak fantastycznego. poczuła, że mogą wszystko.'
nie mam zdjęć. ;d ale trudnoo. ;d ;* dziś idziemy do Eweliny chyba. ;d
ehh. nic się nie zmienia... ;(
mam już dość szkoły. dość tej trzeciej klasy. w gimnazjum w tym roku jest beznadziejnie. ;(
ja chce wakacjeee.! ja pierdoleeeeeee. !
dziękuje za wczoraj. <3 ;* byle do piątkuuu. <3 proszeee, prosze niech to wypali. ;d eh. bd zajebiście. <3
. <3
I po trzecie: Byłam w nim nieodwołalnie i bezwarunkowo zakochana.