' Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo.
Że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam.
Że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal.
Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt.
Bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć.
Ty jeden nie próbowałeś.
Chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością.
"Gdy odchodzę od niego obrażona,
Idzie za mną.
Gdy patrzę na jego usta,
Całuje mnie.
Gdy go popycham i biję,
Chwyta mnie i nie puszcza.
Gdy zaczynam do niego przeklinać,
Całuje mnie i mówi, że kocha.
Gdy jestem cicha,
Pyta, co się stało.
Gdy go ignoruję,
Poświęca mi swoją uwagę.
Gdy go odpycham,
Przyciąga mnie do siebie.
Gdy mnie widzi w najgorszym stanie,
Mówi, że jestem piękna.
Gdy zaczynam płakać,
Przytula mnie i nie odzywa się słowem.
Gdy widzi jak idę,
Podkrada się za mną i przytula.
Gdy się boję,
Ochrania mnie.
Gdy kładę głowę na jego ramieniu,
Nachyla się i mnie całuje.
Gdy kradnę jego ulubioną bluzę,
Pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy.
Gdy mu dokuczam,
On też mi dokucza, i sprawia, że się śmieję.
Gdy nie odzywam się przez długi czas,
Zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze.
Gdy patrzę na niego z wątpliwością,
Uzasadnia.
Gdy łapię go za rękę,
Łapie moją i bawi się moimi palcami.
Gdy zdradzam mu sekret,
Zatrzymuje go dla siebie.
Gdy patrzę mu w oczy,
Nie patrzy w inną stronę, póki ja tego nie zrobię.
Gdy za nim tęsknie,
Wie, że mnie to boli w środku.
Gdy mówię, że to koniec,
On wie, że dalej chcę, żeby był mój."
KCT