to jest prawdziwe
i bardzo adekwatne
od rana wymiotuję
celowo
wciąż za mało
nienawidzę sięza to, ile jem.
już nie wiem, co robić, nie chcę wpadać w bulimię czy anoreksję, chcę tylko schudnąć. 18 kg chcę schudnąć. Czemu niektórym udaje się w rok, a ja wciąż jestem i jestem i od półtora roku, od pamiętnych 10 kg, nie ruszyło nic?
Ciągle zawalam. A jak nie zawalałam, to i tak nic nie pomagało.
Powinnam więcej ćwiczyć, ale nie mam siły.
Ani chęci.
Nie umiem się dłużej oszukiwać, co tu dużo gadać, nienawidzę aktywności ruchowej. Lubię tańczyć, ale nigdzie nie ma zajęć dobrych i w miarę tanich, a do klubów mam za daleko.
co ja mam zrobić?
kawa, jabłko, trochę soku jabłkowego
trochę mleka
placuszki owsiane, trochę zupy zupa czekolada gorzka
pół jogurtu greckiego 0% tłuszczu, kawa
dwie kromki białego chleba, trochę dżemu, sałatka cebulowo-marchewkowa
trochę gorzkiej czekolady bez cukru, gotowane warzywa
mam wrażenie, że o czymś zapomniałam.
pewnie coś koło 1100-1200 kcal, a miało być max 1000.