Samotna wędrówka po Wrocławiu zawsze tak
dobrze mi robi. Muszę się wreszcie wziąć
za siebie. Nie mogę całe życie być grubasem.
Bez limitu. Będę jeść jak najmniej.Mam nadzieję,
że będzie wychodzić po około 500 kcal. Muszę
nauczyć się w dzień sięgać po tylko zdrowe,
nieskokaloryczne produkty. Dopiero wieczorem
będę robić dokładny bilans. Teraz się uda. Nagrodą
za -6 kg będzie ponowne odwiedzenie Wrocławia.
Dam radę, damdamdam.