No haj & hejoł..
zacznę od tego, że dawno tutaj nic nie pisałam bo nie chciało mi się, do tego zapomniałam totalnie o photoblogu,
no cóż, już tam mam i jakoś do tej pory tego nie zmieniłam i jakoś mi się do tego nie pali. ^^
Zaczęłam to już skończę, wiele się zmieniło od ostatniego czasu, nie żebym była wredna ale wyszło
na to, że jednak mi Cię nie brakuję jako przyjaciółki i ważnej osoby w moim życiu. Na tym kończę
z Tobą ten rozdział niby, że przyjaźń wieloletnia nie powinna ulec zniszczeniu, gówno prawda. ; p
Przesadziłaś sobie ze słowami co do mnie, nie jestem w statnie wybaczyć to nie i jakoś będziesz
to musiała niestety przeżyć . ;d nie jestem osobą którą możesz sobie uznać za swoją własność.
No soreczka.! ;x Od jakiegoś czasu jest mega, mega, mega dobrze, cieszemuu się. Nie peszę
bo chcę żeby zostało tak jak jest, chociaż z jednej strony ten dzień nie był do końca udany..
kończę, narkson bejbusie . ; *
Słyszę głosy w powietrzu, głośno i wyraźnie.
Mówią, żebym słuchała, szepty w moim uchu nic
nie jest porównywalne, chcę tylko słuchać gdy
mówią mi ' jesteś niepokonana ' ..