wow dawno mnie tu nie było :o
ale musiałam poukładać kilka spraw w życiu i w głowie :)
dzisiaj robiłam nogi, pośladki, brzuch :)
zwiększyłam częstotliwość ćwiczeń do 5x w tygodniu :D
staram się biegać 2-3x, ale to zależy od tego, czy pozwolą
mi na to moje piszczele :(
no i zero słodyczy, chociaż czasem coś tam podjem :D