taki tam, Iguś ;)
przyjechaaaaaałam. zaczynam pisać lekturę dla Oli żeby miała co czytać jak wróci znad morza :) podobno mam dostać pocztówkę, zobaczymy. znając pocztę polską Ola szybciej przyjedzie niż ta pocztówka ^^
nie wiem czy wiecie ale zleciał nam już miesiąc wakacji.. ten oto miesiąc przeleżałam i przespałam ;P w czwartek przemiły dzień. byłam na jakiś ryrach ;o i nad wodospadem! miałyśmy piec ciasto i jakoś coś nam nie pykło :( poźniej wstawie może zdjęcie z tedo dnia.
obecnie przybywam u panny Patrycji <3. w końcu zobaczyłam tego pojebanego ludzia. znając życie po przyczytaniu tego wpisu dostanie mi sie, ale cóż :( życie jest okrutnie. wyjątkowo dostałam chipsy lays paprykowe i zimny napój ;o szok :D pewnie jak jutro przyjadę już nie będzie tak na bogato...
moje wywody czas kończyć, ponieważ Tomaszek przyjechał
SIEMA :*