Oooj tak. Jutro muszę sobie kupić te małe, podłużne białe cudeńka.
Sranie w banie, pierdolenie. Tyle z dzisiejszego dnia.
Nie jest źle, przynajmniej mam plan.
Konkretów nie będzie, wolę nie pisać.
Papa śnie.
Ja zrobię wszystko.
Papa odpoczynku,
witajcie wory pod oczami, witaj kawo!
papa zdrowie.
Wiem, że miały być informacje...
Hm..
Niech będzie, że jestem Ana. Czy to prawda, czy to nieprawda. Nieważne.
Tylko tutaj, czy dla wszystkich, niewazne. Ana.
Dwa lata temu byłam najszczęśliwszą osobą na tym świecie.
Miałam przyjaciół, nadzieję i byłam szczupła. Bardzo szczupła. Idealnie.
Pro-ana była moją przyjaciółką przez rok. Potem zjebałam. Porządnie. Aż do dziś.
Dziś mam niewiele z tamtego życia. Jestem szczęśliwa momentami.
Wiem, że nie wróci to wszystko. Wiem, że Ci wszyscy ludzi już nie wrócą.
Ale poznałam nowych, wspaniałych. Zyskałam rodzinę.
Ale nie potrafię znaleźć siebie w tym wszystkim. Psychicznie pasuję do całej reszty, fizycznie nie.
A ta fizycznośc blokuje moją psychikę. Chcę odnaleźć siebie. Odnaleźć siebie w swoim starym, chudym ciele.
Które sama sobie odebrałam. Teraz muszę je znaleźć, bo się gdzieś zgubiło, gdzieś ukryło w tym... czymś, czym teraz jestem.
Ale ja je znajdę. Inaczej nie odnajdę szczęścia ani siebie samej w pełni. Jeśli je odnajdę... znowu będe najszcześliwsza?
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24