od miesiąca krówcia na emeryturze. niestety nagła choroba wykluczyła go z dalszego sportu. Teraz tylko odpoczywa przy stalej kontroli weterynarza. Dużo się u nas pozmieniało. Jest ciężko nie mam kompletnie siły samej wejść w to wszystko. Rośnie nam też giga problem z którym samej ciężko będzie sobie poradzić. Przykre tez to że robisz dla kogoś wszystko a ta osoba w sytuacji ciężkiej dla ciebie odwraca się patrząc na swoje dobro.
W ostatnie dwa miejsce straciłam dosłownie wszystko.
https://m.youtube.com/watch?v=NgKcjr-q6sE&feature=youtu.be