11 września
Jestem grubasem, pączkiem, krową, świnią, wielorybem. Nie, chyba jestem nimi wszystkimi na raz. Nie umiem tego opisać, jaka jestem na siebie zła. Wszyscy jak widzą, że z nimi jest coś nie tak potrafią się zmobilizować i coś ze sobą zrobić. A ja? Nie, no bo po co, będę sobie nieszczęśliwym pączkiem, ale moja wielka dupa jest zbyt leniwa by się ruszyć czy coś zdziałać. Za 4 miesiące studiówka i jak Bogu przysięgam, że jak nie schudnę do niej chociaż 3/4 z tego co chcę schudnąć to się na nią nie wybiorę! A mam do schudnięcia 14-15 kg.
500 kcal, 21 dni. To wyzwanie, dosyć spore jak dla mnie - czyli dla osoby, która je ich na codzień 5.000. Do tego zielona herbata, kawa, woda i ćwiczenia, głównie na brzuch, bo to on zajmuje najwięcej powierzchni na moim ciele. Zacznę do szkoły chodzić z buta (40 min szybkim marszem).
Nie raz odchudzałam się na tej "diecie", więc wiem, że mogę się po tych 3 tygodniach spodziewać około -8kg. Potem postaram się z tego wyjść zwiększając ilość kalorii po trochu. Życzcie mi powodzenia.
[64] 63 62 61 60 59 58 57 56 55 54 53 52 kg
do Sylwestra 111 dni
Inni użytkownicy: tomekrobizdjeciakociu68didig94alekalekwiktorcloud123mankogie19marcin84fredflintstonwojciechszmyttojaola93
Inni zdjęcia: Ja pati991Ja pati991Ja pati991Na zamku pati991Ja :) nacka89cwaW Ciechocinku pati991Ja nacka89cwaPrzy armacie pati991Nad morzem pati991Na tle morza pati991