wyszło wszystko, to co miało wyjść. uff...
za dużo obrabiania! za dużo! trudno...
podmuch wiatru w upalny dzień
na drodze, bez ani jednego zacienionego miejsca
dał mu nadzieję, że uda skończyć mu się tą jakże trudną trasę.
tym gorzej, ze wyznaczoną przez samego siebie.
wiedział, że będzie ciężko,
ale nie spodziewał się, że 30-letni organizm tak szybko odmówi posłuszeństwa
jeszcze tylko kilka godzin
i dotrze to celu,
o którym marzył odkąd skończył 3 lata.