Nie muszę pytać czy otworzysz
Bo wiem że jeśli zjawię się
To w progu będziesz stać
I zdejmę płaszcz podszyty lękiem
Gdy przy mnie i przy nikim więcej
Twoja jasna twarz
Dajesz mi niepokorne myśli i niepokoje
Tyle ich wciąż masz
Kochana
Nie myśl, że nie miniemy nigdy się
Choć łatwiej razem iść pod wiatr
Podtrzymywałaś moją głowę
Nie roztrzaskałam skroni
O podłogę - póki co
Przed snem wypowiedz moje imię
Przybęde wraz ze świtem
Proszę nie śpij - jestem już
Tak właśnie kiedtyś było i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tak będzie. Ostatnia rozmowa choć na odległość przyponiała mi o tym co było i jak było super. Mam nadzieję, że czwartkowa kawa i plotki pomoga nam to odbudować. Tęsknię a Tb i Moim Bąbelkiem,
W innej kwestii sprawa jasna. TERAZ MUSZĘ NAUCZYĆ SIĘ ŻYĆ BEZ CIEBIE A OBOK CIEBIE
Jakos dam radę, bo jak to mi ktoś napisał, silna dziewczynak ze mnie. I właśnie teraz bd musiała pokazać tę siłę.
Trzymajcie za mnie kciuki!!!!!