!

cześć, kochanie. to tak trochę na Twoją prośbę. w końcu to tu zaczęła się nasza przygoda, prawda ?

pogoda idealnie wpisuję się w stan  ojego umysł. jest tak chłodno, tak pochmurno i tak wietrznie. chłód w sercu, chmury w oczach i wiatr w głowie. a podobno, co Cię nie zabiję to Cie wzmocnić.

ucieknijmy razem do tych wspólnych chwiil. pojeździjmy czternastką od pętli do pętli oglądając przez okna Warszawe przez ciemne okulary. dyskutujmy, śmiejmy się, pijmy piwo i róbmy zdjęcia. jedzmy pizze i kanapki z wczorajszą bułką. róbmy zakupy, przsiadajmy się z autobusu do autobusu i wspólnie klnijmy na marsz w obronie czegośtam, który pokrzyżował nam plany. chodźmy razem do klubów, Ty przyciągaj coraz to dziwniejsze osoboy, z którymi będziemy grać w prawda czy fałsz nierozumiejąc tych dziwnych zasad. złorzeczmy w myślach Pani z kasy, która skończyła studia i umie czytać. kupujmy lody, straszmy pawie i jarajmy sie wiewiórkami. bo to jest właśnie ta beztroska, której teraz mi tak ogromnie brakuje. beztroska z Tobą, gdy zasypiasz koło mnie, gdy ja wciąż coś mówie, bo w końcu mam Ci tyle do powiedzenia. kocham i tęsknie. bardziej niż zwykle.

my emotions make me feel so insecure